tag:blogger.com,1999:blog-8289248693413691789.post619677088151398836..comments2024-03-21T14:37:58.179+01:00Comments on Alchemagenta: RPG bez "mistrza gry"? Nic bardziej intuicyjnego.juliuszhttp://www.blogger.com/profile/04495717603868950230noreply@blogger.comBlogger7125tag:blogger.com,1999:blog-8289248693413691789.post-78478178517284299992010-01-11T22:21:53.999+01:002010-01-11T22:21:53.999+01:00Tak naprawdę zawsze usunięcie MG oznacza rozdziele...Tak naprawdę zawsze usunięcie MG oznacza rozdzielenie jakoś jego kompetencji.juliuszhttps://www.blogger.com/profile/04495717603868950230noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8289248693413691789.post-9839083328805053222010-01-11T21:11:16.200+01:002010-01-11T21:11:16.200+01:00W swoim poście sugerujesz koncept usunięcia MG, a ...W swoim poście sugerujesz koncept usunięcia MG, a nie rozdzielenie kompetencji MG pomiędzy uczestników spotkania - i do tego się odniosłem :-)<br /><br />Zresztą, nie wiem, po co ten post, przecież istnieją gry bez MG, działają, graliśmy w nie, uznając że gramy w RPG. Gdzie problem? <br /><br />To, że 13-latki potrzebują moderatora (zabiłem cię! nie, to ja cię zabiłem) to tak samo oczywista sprawa, jak to, że moglibyśmy siedzieć w czwórkę z Morświnką i Nelly, i grać sobie jako czworo graczy, bez MG, w dowolną grę, w której MG można choćby zasymulować (sandboksowa dzicz z d&d chociażby). <br /><br /><br />l.lucekhttps://www.blogger.com/profile/17588850473293070581noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8289248693413691789.post-42486981299466054172010-01-10T17:27:06.102+01:002010-01-10T17:27:06.102+01:00Aha, świetne pytanie. W parafrazie, to pytanie o t...Aha, świetne pytanie. W parafrazie, to pytanie o to czy kiedy narysowałoby się dwa "drzewka" RPG, jedno historyczne - składające się z gier ułożonych wg. chronologii i wpływu - i drugie składające się z własności jakie powinny posiadać gry, nie będzie tak że pierwsze będzie mieć więcej gałęzi niż drugie.<br /><br />(jeśli miałyby różną ilość gałęzi, to gram w RPG dużo rzadziej niż myślałem. zabawne!)juliuszhttps://www.blogger.com/profile/04495717603868950230noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8289248693413691789.post-74660082443470122462010-01-09T09:41:22.915+01:002010-01-09T09:41:22.915+01:00Może tak. Gdyby tak wypisać funkcje MG, to byłyby ...Może tak. Gdyby tak wypisać funkcje MG, to byłyby nimi: rozstrzyganie konfliktów, prowadzenie narracji, odgrywanie BN-ów, może coś jeszcze. Może np. "uspójnianie wyobraźni", czyli zatwierdzanie jednej z wielu możliwych wersji zdarzeń (np. w walce parę stron deklaruje swoje działania, a MG ustala, co z tego wychodzi).<br /><br />No i być może na początku historii RPG prościej było skupić te funkcje w jednej osobie, zamiast rozdzielać pomiędzy graczy.<br /><br />Natomiast najciekawsze jest dla mnie to, czy taki scentralizowany przydział funkcji można pod jakimkolwiek względem nazwać "naturalnym", czy raczej wynika on wyłącznie z historii RPG.Staszek Krawczykhttps://www.blogger.com/profile/11420305332003524607noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8289248693413691789.post-57673713715706311852010-01-09T00:13:02.026+01:002010-01-09T00:13:02.026+01:00Chyba nie rozumiem argumentu. Przecież gracz/e tak...Chyba nie rozumiem argumentu. Przecież gracz/e tak samo są kontekstotwórcami bez których komunikacja nie może zachodzić. Jasne, jest bardzo duża różnica kompetencji, ale polega na rozkładzie funkcji, nie na byciu warunkiem koniecznym.juliuszhttps://www.blogger.com/profile/04495717603868950230noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8289248693413691789.post-54687650552279736522010-01-08T11:03:03.481+01:002010-01-08T11:03:03.481+01:00Juliusz, zapominasz, że w klasycznych grach kompet...Juliusz, zapominasz, że w klasycznych grach kompetencja MG jest przypisana właśnie do MG. Bez reguł jej przenoszenia nie można pozbawić się MG, który nie jest tu moderatorem - a raczej kontekstotwórcą, bez którego komunikacja nie mogłaby zachodzić.lucekhttps://www.blogger.com/profile/17588850473293070581noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8289248693413691789.post-12840975227845736222010-01-01T18:23:21.844+01:002010-01-01T18:23:21.844+01:00Ciekawy punkt widzenia, podoba mi się nawiązanie d...Ciekawy punkt widzenia, podoba mi się nawiązanie do historii – trudno zakwestionować niektóre nawyki, nie zdajemy sobie sprawy, jak mocno w nas siedzą.<br /><br />Dzisiaj właśnie miałem rozmowę na temat tego, w jaki sposób model "mocny Mistrz Gry + gracze" sprzyja aktywności MG i pasywności pozostałych, tworząc jak gdyby autorytarny model zabawy (który nie jest zły sam w sobie, ale niesie pewne niebezpieczeństwa, np. "wypalenia zawodowego"). Twoje spostrzeżenie ładnie więc trafia w moje bieżące refleksje.Staszek Krawczykhttps://www.blogger.com/profile/11420305332003524607noreply@blogger.com