Przeczytane:
Peter G. Doyle - Maybe there’s no such thing as a random sequence - arXiv: 1103.3494v1
also: wciąż NNIL (widać koniec), Mueller o discrete data structures (jeden lemat i koniec, wiii), dużo tekstów do referatu o specious present.
Mówione:
"Ile trwa teraźniejszość?", wtorek 5.04, KNSF (McTaggart, postrzeganie czasu, Putnam-Rietdijk, Stein, specious present w BST: początkowe pomysły. wniosek: za dużo, muszę do lipca wyciąć z tego mnóstwo w zamian za miejsce na znaczki)
Koncerty:
Kammerflimmer Kollektief, 8 V, Re, Kraków
Scorn i Submerged, 8 V, Krzysztofory, Kraków
(warto było przebiec z miejsca na miejsce, oba były co najmniej przyzwoite)
Zagrane:
tylko planszówki - trochę Go, jakiś Dominion.
Obejrzane:
'The Wicker Man' (wesołe pogaństwo + swoją wersję tego co śpiewa Willow nagrało Nature & Organisation [a nie, jak myślałem, żadne Cn93 / Di6] - ale wygląda na to, że przejrzenie coverów tego będzie dość ciekawe, tak, jak z Tainted Love czy Guns of Brixton)
Słuchane:
Coil - [1991] - Love's Secret Domain
Bad Sector - [2006] - Kosmodrom
Clair Obscur - [2009] - We Gave A Party For The Gods And The Gods All Came
Front 242 - [1987] - Official Version
Empusae & Shinkiro - [2011] - Organic Aural Ornaments
Fennesz + Sakamoto - [2007] - Cendre
Kammerflimmer Kollektief - [2010] - Wildling
dużo losowego DJ Benetti.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz