Dawno nie było nic z tej serii (poprzednie, jeszcze poprzednie, jeszcze jeszcze poprzednie).
Wchodzi zasada abstrakcji do baru, a tam złe towarzystwo.
Wchodzi logika niemonotoniczna do baru, ale bar był zamknięty, a to jednak nie wchodzi.
Topolog wchodzi do piekarni i mówi:
- Proproszę cztery bułki
- Jakie?
- Normalne.
- To te 4.
- Dlaczego jest tak wielu polskich logików?
- Bo w języku polskim wszystkie zdania są od razu w preneksowej postaci normalnej.
Nieskończona ilość matematyków wchodzi do baru. Pierwszy mówi "Poproszę piwo". Drugi mówi "Poproszę pół piwa". Trzeci mówi "Poproszę ćwierć piwa". Czwarty mówi "Poproszę jedną ósmą piwa". Barman kręci głową, stawia dwa piwa na ladzie i mówi "Panowie, są granice".
Wchodzi zasada abstrakcji do baru, a tam złe towarzystwo.
Wchodzi logika niemonotoniczna do baru, ale bar był zamknięty, a to jednak nie wchodzi.
Topolog wchodzi do piekarni i mówi:
- Proproszę cztery bułki
- Jakie?
- Normalne.
- To te 4.
- Dlaczego jest tak wielu polskich logików?
- Bo w języku polskim wszystkie zdania są od razu w preneksowej postaci normalnej.
Nieskończona ilość matematyków wchodzi do baru. Pierwszy mówi "Poproszę piwo". Drugi mówi "Poproszę pół piwa". Trzeci mówi "Poproszę ćwierć piwa". Czwarty mówi "Poproszę jedną ósmą piwa". Barman kręci głową, stawia dwa piwa na ladzie i mówi "Panowie, są granice".