wtorek, 29 czerwca 2010

Cormac McCarthy "Blood Meridian"

McCarthy jest w tej chwili na samym szczycie listy moich ulubionych pisarzy, i wygląda na to że zostanie tam na długo. "Blood Meridian" jest absolutnie zachwycające - łowcy skalpów, teksańsko-meksykańskie pogranicze, dużo przemocy, Judge Holden, język jakim to wszystko jest spisane, jej. Nie czuję się kompetentny żeby pisać o języku, jego podobieństwie do języka biblijnego, a już szczególnie o świetnych dialogach, więc zamiast tego, dwa cytaty na zobrazowanie:

Powtórzenia:
I dont like to see white men that way. I dont like to see it.
 Wyliczenia:
There were in the camp a number of Mexican slaves and these ran forth calling out in Spanish and were brained or short and one of Delawares emerged rom the smoke with a naked infant dangling in each hand and squatted at a ring of miden stones and swung them by the heels each in turn and bashed their heads against the stones so that the brains burst forth through the fontanell in a bloody spew and humans on fire came shrieking  forth like berserkers and the riders hacked them down with their enermous knives and a young woman came up and embraced the bloodied forefeet of Glanton's warhorse.
Wstęp Harolda Blooma jest ciekawy, ale z takich od których trochę bolą zęby, i naturalnie, jak to z wstępami, nie ma sensu ich czytać przed lekturą książki. Analogie do Szekspira i Moby'ego Dicka ciekawe, sam bym ich nie wychwycił. Plus, że nie ma tam dość oczywistej i nieciekawej interpretacji w stronę Nietzschego.

Jeśli sądzić po mojej kopii "Blood Meridian", wydania The Modern Library wyglądają na Dobrą Rzecz.

Aha, właśnie się dowiedziałem że planowana jest filmowa adaptacja "Blood Meridian". Mam szczerą nadzieję że nic z tego nie wyjdzie.

9 komentarzy:

  1. Znalazłem w księgarni wersję przetłumaczoną, jestem na 50 stronie. Sądząc po cytacie który dałeś, tłumacz się przyłożył. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A, no i 16 horsepower/Woven Hand znowu pasuje idealnie. Har har, wracam do czytania.

    OdpowiedzUsuń
  3. O! Ciekawi mnie jak przełożył zwroty takie jak, cytuję z pamięci, "you're a crazylooking bunch of niggers" ;-)

    16H / WH - well, imo średnio - za dużo w nich Jezusa. Ale to ja.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak mi powiesz gdzie to było, to Ci sprawdzę. A 16H / WH są do plumkania w tle i do tego się sprawdzają lepiej niż mega pancerny jaszczur. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mam mojego egzemplarza teraz, ale to jest gdzieś w momencie kiedy Glanton i reszta opanowali już przeprawę promem, i pod sam koniec rozdziału rozmawiają z trójką ludzi, jeśli mnie pamięć nie myli wodzów Indian Yuma, dziwacznie poubieranych.

    A pancerny mega jaszczur to trochę cios poniżej pasa ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak na razie doszedłem do dwóch stwierdzeń które mogły być tłumaczeniem. Pierwsze było "szalony czarnuch" a drugie "zbzikowany czarny czarnuch". To drugie pojawiło się podczas opowieści Sędziego.

    Btw, podobno mają Krwawy Południk ekranizować. Ciekawe, jak potraktują sceny z dziećmi wiszącymi na drzewach za szczęki czy plastyczne opisy mózgów wypływających z rozbitych niemowlęcych czaszek.
    Podczas ekranizowania Drogi podobno nawet nakręcili scenę z szaszłykiem z płodu, ale w kinowej wersji się niestety nie znalazła. Może na jakimś DVD wydawanym w Hondurasie czy innym państwie, gdzie kręcenie martwych dzieci nie jest przestępstwem federalnym się to pojawi. :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ej, tak offtopowo, ale jest jakiś muzyczny odpowiednik (ogromnego) mega pancernego jaszczura?

    OdpowiedzUsuń
  8. W znaczeniu, epicka nieudolna wiocha? A, i to jest "pancerny mega jaszczur" ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Vh słusznie zauważył: Ufomammut! To nieco inne znaczenie niż to o którym myślałem wyżej, tj. bez wiochy, ale chyba najlepiej pasuje.

    OdpowiedzUsuń