czwartek, 18 marca 2010

Po dzisiejszej Radzie Wydziału

Czyli jak przeżyć zaangażowanie w działalność Samorządu. A zawsze wydawało mi się że te stereotypowe żurawie są czymś trudnym. Ładnych raptorów muszę jeszcze poszukać, ale w międzyczasie będę mógł spróbować kraba. Big i mutherfuckin', oczywiście.

KLIK.

3 komentarze:

  1. Kraby, dinozaury i róża Kawasakiego są jeszcze dość daleko poza moim zasięgiem, ale umiem robić irysy i żurawie.

    OdpowiedzUsuń