czwartek, 30 grudnia 2010

Acts of Evil (w praktyce, #2)

Tym razem tylko zgrzyty / rzeczy do załatania.

(1) Prep MG w AoE jest zbyt oldschoolowy. Składa się z tabelki na transgresje - tj. różne paskudne rzeczy - i tabelki na lokacje. Wyciąga się losowo po jednym elemencie z każdej, ???, profit! Tłumacząc: z wylosowanych elementów MG ma zrobić sobie historię tła, postacie i możliwy konflikt między nimi a postacią gracza. Może Paulowi to działa, ale tak jak jest napisane, nie generuje mi zbytnio ciekawych rzeczy, i jest dużo za wolne do wykorzystania w trakcie gry.

Pomysł na zmianę:
Zostajemy przy tabelce. Jedna pozycja to profesja - im bardziej egzotyczna, tym lepiej: wypychacz zwierząt, król Polski, inżynier zaangażowany w program kosmiczny, etc. MG powinien mieć około 10 pozycji na gracza w Terrene. Druga pozycja to transgresja. MG gra w scenie tak, żeby NPC o wylosowanej profesji albo chciał zrobić coś paskudnego okultyście, albo kiedyś z rąk okultysty stało mu się coś paskudnego i chce zadoścuczynienia / zemsty. Które z nich - decyzja MG.

To zadziała dobrze o tyle, o ile poniższa metoda zamawiania scen będzie dobra. Dodatkowa wada: taki prep trzeba zrobić po stworzeniu postaci, żeby mieć pozycje dopasowane do Terrene.

Pytanie: czy to nie sprawi, że nie będzie "zwykłych", nie-patologicznych Nobodies? To chyba zależy od tego, jakie pozycje MG wpisze sobie pod transgresjami.

(2) Zamawianie scen. Nie jest jasne jak wiele mogą chcieć gracze. Propozycja: gracze mogą określić:
- z NPCem jakiego typu będzie scena. Mogą też powiedzieć że chcą scenę z nowym NPCem [nie jestem tego pewien - wtedy racjonalnie jest zawsze żądać nowych Nobodies, z niskim Purpose, i być może poprzednio widziani będą się pojawiać tylko przy Afflicting];
- jeśli postać gracza została zredukowana do Underlinga, gracz może zdecydować czy chce scenę z postacią która go zredukowała (= Teacher), czy nie. Jeśli nie, gracz który dokonał udanej redukcji decyduje o typie sceny. (to lekko ogranicza oryginalną zasadę, gdzie gracz który dokonał redukcji po prostu decyduje - i nie widzę nic, co by odcinało sytuacje w których zredukowany gracz nie ma już dalej szansy na Reduction of Teachers);
- gracz określa czas i miejsce sceny (w zakresie w jakim może to robić, tj. ograniczenia cosmic / temporal path, etc.), oraz (jeśli chce - może, nie musi) co jego postać tam robi. Gracz może powiedzieć że chce scenę z konkretnym NPCem, ale do decyzji MG jest zostawione czy będzie ona z tym akurat NPCem, czy z innym tego typu [tego też nie jestem pewien, a to drażliwy punkt];
- MG określa obecnych NPCów (domyślnie, jeśli scena jest z Nobody, powinni tam być tylko Nobodies, etc.; MG nie musi tego przestrzegać, tj. nie widzę tego jako zasadę, tylko jako Dobrą Praktykę).

(3) Myślę nad typami scen. Na przykład, dwa typy sen okultystycznych, dwa nieokultystycznych. (tj., efektywnie, z odpowiednimi typami NPCów)

okultystyczne:
- sceny konfliktu (złe słowo, chodzi o sceny z explicite okultystycznymi fajerwerkami użytymi do walki / tłuczenia drugiej strony / tłuczenia elementów otoczenia (np. łapanie czegoś))
- sceny oświecenia (sceny o wtajemniczaniu, okultystycznych gadżetach i walce-o-hierarchię-zrobionej-nie-wprost)

nie-okultystyczne:
- sceny publiczne (z dużymi grupami ludzi - szalejące tłumy, bale, etc.)
- sceny prywatne (maksymalnie dwóch NPCów)

Nie wiem czy to jest do utrzymania - może po prostu wystarczy dookreślenie tego co wchodzi do kompetencji gracza jeśli chodzi o frame'owanie sceny, ewentualnie z dodaniem: prywatna (mało NPCów) - publiczna (dużo NPCów)?

(4) Faktycznie, nieudany rzut kończy scenę! Na pewno jest tak powiedziane w przykładzie. Tak samo scenę kończy próba (udana albo nie) Reduction albo Elevation. A więc zasady są od tej strony restrykcyjne - dużo bardziej niż myśleliśmy że są.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz