Czyli jak przeżyć zaangażowanie w działalność Samorządu. A zawsze wydawało mi się że te stereotypowe żurawie są czymś trudnym. Ładnych raptorów muszę jeszcze poszukać, ale w międzyczasie będę mógł spróbować kraba. Big i mutherfuckin', oczywiście.
KLIK.
O! Dinozaury!
OdpowiedzUsuńoby więcej takich rad :-DDDD
OdpowiedzUsuńKraby, dinozaury i róża Kawasakiego są jeszcze dość daleko poza moim zasięgiem, ale umiem robić irysy i żurawie.
OdpowiedzUsuń