sobota, 29 maja 2010
Blood Axis - [2010] - Born Again
Zupełnie przypadkiem dowiedziałem się że wyszedł nowy album: mistrza i klasyka mariażu monumentalnego martial industrialu z poruszającym neofolkiem / pretensjonalnego smęcenia o Europie i uderzania członkiem o parapet, jak kto woli. W każdym razie nowy album Blood Axis. W zasadzie, jeśli odciąć live'y i jakieś CDRy własnym nakładem, to drugi ever. I oczywiście jest TOTALNIE AWESOME. Ma wszystko to za co Blood Axis jest lubiane: bazylion instrumentów, proste melodie, odpowiednio pretensjonalne teksty, świetne aranżacje, odpowiednią ilość patosu. Przypomina momentami Ain Soph, Sol Invictus i całą resztę fajnych nazw. Faworyty: "Madhu", "Churning and Churning", "The Path", "Born Again". Ja jestem na tak.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ditto.
OdpowiedzUsuń