niedziela, 31 października 2010
Derniere Volonte - [2010] - Immortel
Tegoroczny album Derniere Volonte nie ma już praktycznie nic wspólnego z neofolkiem, neoklasyką i resztą rzeczy które (przynajmniej ja) od zawsze kojarzę z tym projektem. I nie bardzo umiem zdecydować się co o nim sądzę: z jednej strony, ładne, dość ulotne piosenki, śpiewane przyjemnym męskim głosem, oczywiście po francusku. Z drugiej, strasznie proste melodie, syntetyzatory od których bolą uszy, wszystko strasznie płaskie, niemal plastykowe. Martialowe rzeczy są tu obecne co najwyżej jako odległe echa. I nie wiem od czego to zależy, ale czasem jak tego słucham to wydaje mi się całkiem awesome, a czasem zupełnie nie do zniesienia. Ciekawi mnie bardzo jak to wypadnie na żywo, bo może być albo rewelacją, albo skrajną porażką, i chyba nie ma nic pomiędzy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz