:Zoviet*France: to, przynajmniej wśród moich znajomych, chyba najbardziej niedoceniany projekt ambientowo-industrialno-etc. Ci goście wydali wielkie ilości fajnych dźwięków, nagrali znacznie więcej niż wydali, a jednak jeśli już o nich słychać, to jako o Rapoon Robina Storeya, o którym można myśleć jako o prostszej i bardziej przystępnej wersji :Z*F:. To nie jest typowa dla nich, jak to się ładnie określa, "etnologia fikcyjnych kultur", to zresztą jedna z ich najpóźniejszych rzeczy - warto zwrócić uwagę na bogate tekstury i melodyjność, przy jednoczesnym zachowaniu dość minimalistycznego podejścia do dźwięku. Something Spooked the Horses, enjoy:
Like.
OdpowiedzUsuń