O polskich motywach na starej płycie hiszpańskiego projektu indutrialnego już pisałem, a na Wrocławskim Festiwalu Industrialnym udało mi się dowiedzieć jaka jest za nimi historia.
Arturo Lanz (który opowiedział mi tę historię) koło '86 roku na pchlim targu w Madrycie przypadkiem trafił na przewodnik po Polsce, wydany gdzieś w głębokich latach '60. Rzecz okazała się dość mocno inspirująca, bo nie dość że grafiki z "Kosmos Kino" są właśnie stamtąd, to z tej samej książki pochodzi też okładka "Mekano-Turbo" (tutaj, pierwsza grafika od góry). Ot tyle, nie ma tu głębokich motywacji z brutalistycznym dworcem w Katowicach czy czymś podobnym.
Nawiasem mówiąc, Arturo na scenie młodnieje o 20 lat, a wrzeszczenie do mikrofonu trzymanego w ustach ma opanowane do perfekcji, więc choćby dlatego warto zobaczyć Esplendor Geometrico na żywo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz