Strasznie żałuję że kiedy Coil w 2002 grał w Gdańsku byłem gówniarzem nie słuchającym niczego poza Blind Guardian, Bal Sagoth czy innego Mayhem. Słuchając tego live'a, żałuję tym bardziej.
Sznurki i jeszcze drugie sznurki, zresztą oba na dużych i doskonałych blogach.
Lovecraftowski stożek ze zdjęcia na tym pierwszym blogu rządzi. Chyba wryje mi się w mózg i już tam zostanie. Dzięki za sznurkę!
OdpowiedzUsuń