czwartek, 25 lutego 2010

Złote WTF?! RPG

Kiedy Seji wczoraj powiedział że wypadałoby przyznać Złotego Buraka nowo wyklutemu celebrycie polskiego RPG, nie mogłem się nie zgodzić, ale uznałem że w koncu nigdzie się nie spieszy, gość się rozwija, z każdym postem jest fajniej, więc warto poczekać aż osiągnie szczytową formę, a zresztą nie zależy mi przecież na robieniu z Buraków zabawy dla szerszego grona. Może nawet dochrapie się followerów, więc przy okazji byłaby szansa na flejm, hejtyzm, odrobinę fejmu w Niezależnej Blogosferze 2.0 i mdlejące niewiasty. Ale, właśnie, a propo niewiast...

Więc, kiedy po wspomnianej rozmowie wróciłem do domu z mocnym postanowieniem pozostawienia spraw własnemu losowi, w sugestiach facebooka zobaczyłem "Gry Fabularne. 7 friends are fans. Became a fan.", i - nie nauczywszy się niczego po poprzednim Złotym Buraku - kliknąłem. I potem było "Przysyłajcie swoje zdjęcia kości. Najlepsze stanie się naszym znakiem rozpoznawczym.", a potem "Zapraszajcie znajomych. Za każdego nowego fana możecie dostać 10PD. Po prostu na sesji powiedzcie że dostaliście te PDki ode mnie. Na pewno zrozumie ;)". Może to tylko ja, ale tak trochę poczułem się nieco dziwnie, jakbym czytał, ja wiem, jakieś forum dla 15-letnich blackmetalowców, albo inne grono.net.

A potem jakoś tak wyszło że zobaczyłem TO. I tak właśnie siedzę przed monitorem, przecierając oczy i zastanawiając się, what the fuck? To się dzieje serio? Naprawdę? Nie czepiając się nawet hasła "Piękny kobiety i ulubione hobby - czy to nie wspaniałe połączenie. Zapraszam do głosowania"... ale "Wybory miss RPG. Wybieramy miss gier fabularnych"? Niech mi ktoś powie że to żart. Proszę.

20 komentarzy:

  1. Czy "podsyłajcie zdjęcia kości" to nie przypadkiem akcja w stylu "wpisujcie miasta"?

    ;)

    Ja się tam za bardzo nie znam na miss RPG (czy zwyciężczyni dostanie jakieś extra EXpeki? Co z miejscem drugim i dalszymi?), unikam też Facebooka (bo po co ludzie w pracy maja wiedzieć co o nich myślę, a i tak wszyscy dodają mnie na prawo i lewo). Ciekawi mnie tylko na kogo kadu, darken, ramel i borejko zagłosują, bo ich facjaty mi się przemknęly przez okienko po prawej stronie. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. to chyba nie żart :) ale niektóre miski są niezłe :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Nid. Zabiles mnie wyborami miss.

    Opadlo mi doslownie wszystko. To ja chyba jestem nienormalny, bo przeszlo mi parcie na szklo, nie mam wiadra kostek i nie wybieram mis rpg. Kurwa, w polaczeniu z dzisiejszym "komu kobieta nie pozwala grac" to juz jakas farsa. Jak nie pozwala grac, to jedno, drugie albo oboje nie dorosli do zwiazku i tyle. A to z miss to boje sie zgadywac glebsze przyczyny. Co nastepne? Najpieknieszy erpegowy siersciuch, a moze najladniejsza polka do podrecznikow?

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja mam takie proste pytanie. W czym Wam to przeszkadza? :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. @Scobin

    Napisalem wyzej. No i z RPG nie ma to nic wspolnego, raczej sprowadza to hobby do najnizszych standardow z Faktu. Dzis miss, jutro tipsy, a wszystko w otoczce pompowania ego i parcia na szklo i zaliczania punktow popularnosci. Po co? Wyjasnisz mi? Tez chcesz trafic na swiecznik i odbierac holdy firendow z facebuka?

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. No i? Jeżeli Khaki chce w ten sposób popularyzować i erpegi, i swojego bloga, i nawet siebie, to niech tak robi, komu to szkodzi? W porównaniu z "Faktem" to cały czas jest stratosfera. Nie widzę sensu w tym, żeby się z tego powodu wkurzać skracać sobie życie; wystarczy uśmiech pobłażania.


    "Tez chcesz trafic na swiecznik i odbierac holdy firendow z facebuka?".

    Odpuść sobie Schopenhauera, co? Życie jest dla mnie zbyt ciekawe, żeby je tracić na erystykę.

    OdpowiedzUsuń
  8. @ Seji: następne - może konkurs na najładniejszą świeczkę? albo na najlepszą sakiewkę na kostki?

    @ Staszek:
    Może to tylko ja, ale jeszcze jakoś, minimalnie ale jednak, zależy mi na wizerunku mojego hobby. Pomijając ogólną działalność tego gościa a skupiając się na zalinkowanym wyżej fragmencie - moim zdaniem teksty takie jak "Za każdego nowego fana możecie dostać 10PD" albo "Przysyłajcie swoje zdjęcia kości", pomijając to że są tak nieziemsko słabe, promują jedną z najgorszych klisz dotyczących erpegowców: zawieszonych nastoletnich no-life'ów rzucających dookoła żenującymi "kwiatkami z sesji", koniecznie in character. W szczególności nie widzę też nic dobrego w celebrytach erpegowych - uważam że to jedna z bardziej szkodliwych rzeczy jakie mogą się trafić w fandomie - fandom krakowski jest pod tym względem niezłym przykładem. Jeśli ktoś się chce lansować, jasna sprawa, wolny kraj, ale niech chociaż robi to z klasą.

    OdpowiedzUsuń
  9. OK, rozumiem tę argumentację.

    Powiem tak: Khaki robi i rzeczy słabe, i dobre (vide filmik o koniach czy wywiad z Furiathem). Nie nazwałbym go jednak celebrytą (czyli według Boorstina i chyba Godzica: osobą "znaną z tego, że jest znana"), uważam też, że robi zdecydowanie więcej dobrego niż złego. Co do tych tekstów z FB, moim zdaniem one nie będą miały większego wpływu na osoby spoza hobby, a dla samych erpegowców to nic nowego (co najwyżej powód do lekkiego rozbawienia); dlatego niespecjalnie bym się nimi przejmował.

    Ogólnie mam wrażenie, że przeceniasz trochę wpływ działalności Khakiego na "ludzi z zewnątrz". Aczkolwiek trudno to zmierzyć.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeśli chodzi o jego wpływ - bynajmniej! Jestem zdania że, na szczęście, jest znikomy, o ile jakikolwiek. Zresztą tak samo, jak realny wpływ praktycznie całego fandomu sieciowego. Ale nie mogę wykluczyć że może mieć znaczenie, i wtedy nagle robi mi się jakby mniej wesoło.

    OdpowiedzUsuń
  11. No właśnie, czyli w praktyce jeśli już coś jest problemem, to wpływ tych działań na samych erpegowców. Bo też i do nich właśnie są skierowane.

    Ale nie sądzę, żeby erpegowcom to zaszkodziło – jednych rozbawi, drugich (jak Was) zirytuje, jakaś część tych pierwszych zagłosuje na FB. I tyle. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wedlug mnie popularyzowanie hobby w pewnym momencie sprowadzi sie go tego:

    Zalorzmy, ze jakis pismak (lub tez redaktor) z poczytnego magazynu zechce napisac cos o tych grach RPG. Jak to sie w tych czsach ma skoczy do sieci aby zobaczyc co i jak i aby wyszukac ludzi, a z ktorymi o tych sprawach mozna pogadac. Oczywiscie bedac dzieckiem cywylizacji zobaczy, kto najwyzej w wyszukiwarce wyskoczy i oczywiscie z nim bedzie gadac.

    Piersza osoba - Borejko :D, a na drugim planie ktokolwiek z blogosfery kto sie nawinie pod nim.

    Nikt z redarkorow poczytnych magazynow raczej nie bedzie szedl droga portali, bo to za duzo zachodow z wykumywaniem z kim tam pogadac i do kogo zamailowac.

    Zobaczycie ze skonczy sie to na tym, ze o grach fabularnych informacje ludzie beda otrzymywac of organizatorow wygorow miss RPG, bo to temat niezwykle klikalny :D

    OdpowiedzUsuń
  13. @Scobin

    "Nie nazwałbym go jednak celebrytą (czyli według Boorstina i chyba Godzica: osobą "znaną z tego, że jest znana"),"

    Khaki na swoim blogu zanegowal te defnicje - podana tam zreszta przeze mnie. Dla niego celebryta=rolemodel. I on do tego dazy, vide "jestem popularny".

    Ja to juz przerabialem, ale widze, ze mem jest strasznie silny. Nic, przezyjemy i to.

    OdpowiedzUsuń
  14. @Drozdal

    Nie widzę problemu w tym, że po wyjaśnienie, czym jest RPG, ktoś zgłosi się do Khakiego. Naprawdę znam dużą liczbę znacznie mniej medialnych erpegowców. ;-)


    @Seji

    Chodzi Ci o dążenie do bycia wzorem do naśladowania, tak? Tak sugeruje Google i mój angielski, ale chcę się upewnić. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Yup.
    Na razie najlatwiejsze do nasladowania jest puchnace ego.

    OdpowiedzUsuń
  16. Zbliżamy się niebezpiecznie do internetowej psychologii. ;-)

    Ogólnie to ja się zgodzę, że w działaniach Khakiego jest trochę za dużo lansu. Ale wolę pożyteczną aktywność, której towarzyszy lans, niż zero lansu i zero aktywności. Zachowując wszelkie proporcje – wyobraźcie sobie polski rynek RPG bez Trzewika!

    OdpowiedzUsuń
  17. Polski rynek bez Trzewika? Cos wspanialego - od wydawcow, ktorzy nie bluzgaja klientow po sensownie napisane i przetestowane gry. Zalatwisz mi to? :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Seji, chyba nie chcesz powiedzieć, że polskie RPG byłoby w lepszym stanie bez Portalu, "Portalu", Monastyru i Neuroshimy? :)

    OdpowiedzUsuń
  19. No to mamy tak skrajnie różne zdania, że dyskusja jest niemożliwa. ;)

    Pozdrawiam z wyjazdu!

    OdpowiedzUsuń