Przeczytałem "Metro 2033" (i prawie zaspałem przez to na zajęcia). Podobno popularne, pół miliona kopii w Rosji, 20 języków, zdaje się że grę komputerową na tym zrobiono i w ogóle. Nie dziwi mnie to, wizja ludzi mieszkających w metrze po wojnie nuklearnej jest niesamowicie sugestywna, nawet jeśli mieszka się w mieście które ma aż półtora kilometra tunelu na Szybki Tramwaj, i metra które się gościnnie widziało są dalekie od rozmiarów moskiewskiego. Wrażenia:
- nie żałuję ani grosza wydanego na tę książkę, chociaż od strony fabuły czy konstrukcji postaci niespecjalnie zaskakuje. Ale za to jest: masa odjechanych frakcji na kolejnych stacjach, rządowe Metro-2 i mit Niewidzialnych Obserwatorów, mnóstwo losowych zagrożeń, od kanibali przez walące się tunele do zupełnie niewytłumaczalnych zjawisk, stalkerzy, shoggothy pod Kremlem, dodana rozkładana mapka metra z zaznaczonymi frakcjami, barf forth apocalyptica praktycznie na każdej stronie - super;
- niestety, fragment religijny gdzieś tak koło połowy jest kiepski i dość typowy;
- chociaż kawałek o przypadkowości i fabule tuż potem, mimo że przez moment spowodował niemiły grymas, jest co najmniej fajny (założę się też że imiona dwójki z Polianki są nieprzypadkowe i kot też ma znaczenie, ale dwa oczywiste skojarzenia - Lewis Carroll i Bułhakow - wydają się nie działać);
- końcowy twist też do przewidzenia, ale fajny (i sprawia że przestaje się kręcić nosem na niektóre elementy związane z Hunterem, więc jest OK);
- koniecznie chcę w coś takiego zagrać! Albo poprowadzić, i nie wiem co fajniejsze, i niech wreszcie preview edition Apocalypse World przyjdzie, bo ta gra byłaby idealna do czegoś takiego - liczba Awesome Rzeczy Do Zagrania Na AW rośnie niesamowicie szybko. I "idealna" jest tu celowo użyte, czytając mógłbym powiedzieć w których momentach Glukhovsky traktowany jako MC używa którego ruchu, i z pewnością dobrze robi życie bohatera interesting a świat Apocalypse Metra real ;-)
Bardzo warto.
- nie żałuję ani grosza wydanego na tę książkę, chociaż od strony fabuły czy konstrukcji postaci niespecjalnie zaskakuje. Ale za to jest: masa odjechanych frakcji na kolejnych stacjach, rządowe Metro-2 i mit Niewidzialnych Obserwatorów, mnóstwo losowych zagrożeń, od kanibali przez walące się tunele do zupełnie niewytłumaczalnych zjawisk, stalkerzy, shoggothy pod Kremlem, dodana rozkładana mapka metra z zaznaczonymi frakcjami, barf forth apocalyptica praktycznie na każdej stronie - super;
- niestety, fragment religijny gdzieś tak koło połowy jest kiepski i dość typowy;
- chociaż kawałek o przypadkowości i fabule tuż potem, mimo że przez moment spowodował niemiły grymas, jest co najmniej fajny (założę się też że imiona dwójki z Polianki są nieprzypadkowe i kot też ma znaczenie, ale dwa oczywiste skojarzenia - Lewis Carroll i Bułhakow - wydają się nie działać);
- końcowy twist też do przewidzenia, ale fajny (i sprawia że przestaje się kręcić nosem na niektóre elementy związane z Hunterem, więc jest OK);
- koniecznie chcę w coś takiego zagrać! Albo poprowadzić, i nie wiem co fajniejsze, i niech wreszcie preview edition Apocalypse World przyjdzie, bo ta gra byłaby idealna do czegoś takiego - liczba Awesome Rzeczy Do Zagrania Na AW rośnie niesamowicie szybko. I "idealna" jest tu celowo użyte, czytając mógłbym powiedzieć w których momentach Glukhovsky traktowany jako MC używa którego ruchu, i z pewnością dobrze robi życie bohatera interesting a świat Apocalypse Metra real ;-)
Bardzo warto.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz