"Someone in Leicester got stabbed in a club with, like, a syringe full of AIDS blood."
Lubię mocno breakcore'owe albumy Venetian Snares (z fajnymi klipami, jak TEN), nie przepadam za "Rossz Csillag Alatt Szueletett" i generalnie zabawą klasycznymi motywami - pewnie dlatego że od zawsze byłem zbyt ciemny muzycznie żeby je właściwie rozpoznać. A zdecydowanie najczęściej wracam do "Cavalcade of Glee and Dadaist Happy Hardcore Pom Poms". Lekko futurystyczny posmak, z nutką 8 bitu, ale przy tym dominującym nieco imprezowym brzmieniem VS, ładnie ułożone dźwięki - tak, żeby sprawiały wrażenie odbrobiny chaotyczności. Jest spokojniej niż na ogół, ale za to wszystko jest bardziej zróżnicowane. Super sprawa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz