Na tubie są dobre nagrania z doskonałego koncertu Bad Sector parę lat temu we Wrocławiu, a chyba nie linkowałem go jeszcze wszystkim dookoła, więc chyba najwyższy czas. Koło 25 minut to naturalnie nie całość, trwało to jakieś 50 o ile pamiętam, no i nie widać dobrze doskonałych wizualizacji. Ale wciąż, jest Massimo bawiący się thereminami własnej produkcji, kawałki z "Kosmodrom" i "Reset", sputniki w tle... doskonałość.
Notabene, pod koniec kwietnia Massimo pisał na stronie Bad Sector że pracuje nad nowymi live setami, co po pierwsze chyba unieważnia (przynajmniej chwilowo) informacje o kończeniu przez niego kariery z powodów zdrowotnych, a po drugie, daje nieśmiałą nadzieję, na zasadzie "ale w zasadzie możliwe że", że są niezerowe szanse usłyszeć go gdzieś względnie blisko.
W międzyczasie, enjoy:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz